Zużycia w tym miesiącu to nie jest jakiś rewelacyjny wynik, w dodatku nadal nie ma niczego z kolorówki... Mimo to wierzę, że w końcu uda mi się coś z kosmetyków kolorowych zużyć :) Kilka z nich wyraźnie już dotknęło dna, ale chyba każda z nas wie, jak ciężko zużyć cień do powiek czy róż do policzków...
A tak oto prezentują się moje zużycia lipcowe:
- Szampon Joanna Naturia- jak za cenę niecałych 4 zł jest to naprawdę porządny produkt. Nie wymagam zbyt wiele od szamponu, gdyż myję włosy zwykle codziennie, dlatego nie inwestuję w droższe szampony. Ten się sprawdził, więc pewnie kiedyś do niego powrócę :)
- Płyn micelarny Ava BIOrokitnik- już kilka razy pisałam na jego temat. Delikatny, skuteczny i niedrogi (ok 17 zł) płyn, którego używam do zmywania makijażu. Polecam :)
- Maseczka oczyszczająca Swedish Spa Oriflame- nie pamiętam dokładnie jej ceny, ale wydaje mi się, że waha się ona w granicach 15-20 zł (w promocji). Nie ma jakiejś rewelacji. O wiele lepiej sprawują się maseczki z Ziaji, które wychodzą o wiele taniej. Ta maseczka wystarczyła mi na około 7-8 aplikacji.
- Woda toaletowa Bruno Banani Magic Woman 30ml- świetny, kobiecy i mega sexowny zapach :) Dostałam od mojego mężczyzny na Mikołaja. Nie znam ceny, ale myślę, że w granicach 50-60 zł.
- Krem pod oczy Oriflame- kupiłam go w promocji za ok 20 zł. Niestety nie zauważyłam żadnej różnicy po skończeniu całej tubki. Poza tym jest nieekonomiczny i nie nadaje się pod makijaż. Na pewno nie kupię ponownie.
Jak widzicie nie osiągnęłam oszałamiającego wyniku w lipcu jeśli chodzi o projekt denko... Mimo to cieszy mnie każda kolejna opróżniona butelka! :)
Dajcie znać jak u Was poszło w poprzednim miesiącu :)
Pozdrawiam :*:*
ja z trudem wykańczałam ten szampon z joanny :) fajnie pachniał, ale niestety nic poza tym jak dla mnie... tez myję włosy codziennie choć próbuję znaleźć szampon,który pozwolił by mi myć je chociażby co drugi dzień...dlatego ten został zdyskwalifikowany :P
OdpowiedzUsuńużywam teraz aloesowego z ziaji :) mimo,że jest do włosów suchych a nie przetłuszczających się.. i w sumie nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńłatwiej sie kupuje niz zużywa :)
OdpowiedzUsuńto strasznie ciężka praca.
chyba nic nie udało mi s ie skończyć w lipcu ..?
MMM Bruno Banani kocham ^^;)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś wypróbować ten płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńhttp://pat18s.blogspot.com/
Oczywiście obserwuję :)
Mnie zaciekwil ten płyn do demakijazu:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te szampony z Joanny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz;*
Masz może ochotę wziąć udział w Akcji Zerowanie w styczniu? :) Jeśli tak, serdecznie zapraszam, szczegóły na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń